MROHOWISKO
sobota, 15 listopada 2008
Czarlin
Ciąg dalszy nadrabiania zaległości. We wtorek byliśmy w Czarlinie. I było wesoło. I pan Palikot nam robił nastrój. I jenga była. Wygrałem!!!
Błeee, czemu mój żołądek mi to robi, no czemu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz