No właśnie.
Dawno temu wywołany do tablicy wykpiłem się krabami. Teraz mogę coś o stekach powiedzieć.
Dzisiaj zjadłem stek, którego wcześniej nie byłbym sobie w stanie nawet wyobrazić. Nigdy wcześniej w żadnym miejscu nie jadłem niczego, co można by porównać do steka z argentyńskiej restauracji w Guadalajarze. Nigdy nie sądziłem, że wołowina może być tak delikatna. Przyjemność z jedzenia niezrównana.
Aby uwiarygodnić nieco moją egzaltację, pozwolę sobie załączyć link do portalu Trip Advisor, gdzie można sobie poczytać opinie innych. :)
La Vaca Argentina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz