Plan zobaczenia sekwoi został zrealizowany w 98%. To znaczy dojechaliśmy na miejsce (prawie) zgodnie z założeniami, ale nie udało się znaleźć miejsca do zaparkowania :). Przez przynajmniej dwie mile od bram parku pobocza były szczelnie zastawione samochodami. Nie pozostało nam nic innego jak pojechać nad ocean.
Górki po drodze.
Zaślubiny z oceanem.
Aaa, nie podchodźcie tam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz