poniedziałek, 30 marca 2009

Zabawki

Jak powszechnie wiadomo, ładne rzeczy sprzedają się lepiej. Tak jak na przykład moja nowa czterogigabajtowa mycha. Sympatycznie łypnęła na mnie z półki i wpadłem. Nie ma jak fajny gadżet.

Przy okazji spotkałem człowieka pełnego pomysłów różnych, najczęściej nierealizowalnych i zostałem zaskoczony. Pełen sukces. Nie ma jak fajny gadżet, tym razem wenge z bursztynem.

Brak komentarzy: