Kulka mnie dzisiaj zastrzeliła.
- Zgadnij czego dzisiaj dotykałam? Pytanie zadane z błyskiem w oku i wschodem słońca na twarzy.
- Hmm. No tak, w takich sytuacjach mam bigos w głowie.
- Wymyśl coś zupełnie abstrakcyjnego. Tu mi nie pomogła, bigos zmienił się w trociny.
- Eeee, tchórzofretki? No to sobie wymyśliłem, wielka mi abstrakcja.
- Prawdziwego Misia Uszatka :) !!!
Kurde, a ja nigdy żadnego aktora, nawet za rękę.
Niedowiarkom wyjaśniam, że moja żona ma znajomości i macany misio to naprawdę był jeden z Tych misiów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz