Pierwszy kwartał przerósł moje oczekiwania. Przerósł też oczekiwania Magdy, Staśka... Sprężarki pewnie też. Wieść gminna niesie, że dziewczynki są grzeczniejsze i spokojniejsze. W przypadku Hanki okazało się to prawdą trzeciego rodzaju. Na szczęście idzie ku lepszemu.
Poza tym, jakby komuś przyszło do głowy wykańczać mieszkanie mając w domu noworodka, to niech się przejdzie po lesie na przykład, co by mu świeże powietrze głupoty z głowy wywiało.
Krótko mówiąc, nie jest lekko. Ale to już finisz. Jak się trochę wyśpię i ogarnę to coś pokaże i opiszę.
Tymczasem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiI7gk8CzU8Bn7BYaizA8LMGDKBEB4pS0mf7dhdfHNu0lC2wpbANtPaFMgYdMZD92R3322UQvcZbvriBgCWZ1bQPlvGWSLPzuIdrLuO9t2byllI3-9D5oyYAjQNj5PG9BHzpOo6TcZTC8e9/s512/tired.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz