Wczoraj zaliczyliśmy sobotnią eksursję jak się patrzy.
Od dawna chodziła mi po głowie Góra Gradowa i całe Grodzisko, na którym jeszcze nie byłem, a informacje o rewitalizacji tej części Gdańska jakiś czas temu znalazłem w sieci. Postanowiłem wykorzystać więc sprzyjającą pogodę i pojechaliśmy rano zobaczyć jak Grodzisko wygląda na żywo. I muszę przyznać, że wygląda imponująco. Ze względu na zbliżającą się porę snu Staśka nie mieliśmy szans na obejście wszystkiego, ale to co widzieliśmy robi świetne wrażenie.
2/3 naszej wycieczki w ostrym, przedpołudniowym słońcu.
Jak widać na załączonym obrazku, można tam też spotkać miłośników literatury.
Oraz amatorów wypoczynku na świeżym powietrzu.
Z Góry Gradowej, czy też Bastionu Jerozolimskiego, rozciąga się kapitalny widok na stocznie i Stare Miasto.
Z grubsza rzecz ujmując, teren wygląda jak wioska hobbitów.
A w każdej z takich norek ekspozycja z historii Gdańska, związana z Grodziskiem. Oto kilka postaci ludzi tworzących historię tego miejsca.
A wszystko pięknie oświetlone i nagłośnione. Prezentacje startują automatycznie po wejściu do pomieszczenia, witając gościa głosem Grażyny Bukowskiej albo hukiem armat. Robi wrażenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz