Dawno mi się taki aktualny i śmieszny zarazem dowcipas przed oczy nie napatoczył.
Szalejący kryzys ekonomiczny. Dzwoni bankier do bankiera:
- Czesc stary, jak sypiasz?- Jak niemowlę.- Żartujesz?- Nie. Wczoraj całą noc płakalem i dwa razy się zesrałem.Kryzysom mówimy "nie". Niech sobie tylko franuś za bardzo nie rośnie :).
W ciekawym tonie o światowej ekonomii wypowiada się JKM (nie, nie Jego Królewska Mość)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz