Wesele sponsorowała miseczka D.
Gości można było w miarę prosto rozróżnić. Ci od pana młodego byli wysocy, ci od panny młodej obfici. Oczywiście jak każda reguła, tak i ta była prawdziwa w skończonym zakresie. Na moje oko w około 90%.
Samo wesele było zaś prawdziwie polskie. Z bimbrem, dziczyzną i swojską muzyką.
No i niestety krótkie, ale już za rok ...
1 komentarz:
A emblemat sponsora gdzie? Fotka jakaś?
Jak nie ma to to mecenat był, a nie sponsoring.
Prześlij komentarz