czwartek, 12 kwietnia 2012

Space Needle

Z Portland do Seattle jest około trzech godzin jazdy autostradą. W pierwszej chwili wydało mi się to zbyt wielką odległością zwłaszcza, że w Portland padało i według prognozy, w Seattle było podobnie. Po chwili namysłu, stwierdziłem jednak, że wolę zmoknąć na północy. Decyzja okazała się słuszną, bo mimo, że przez całą drogę padało, to na miejscu niespodziewanie się wypogodziło. Samo Space Needle jest wątpliwej urody stalową konstrukcją mierzącą 184 metrów. Na jej szczycie zbudowano taras widokowy, a pod nim restaurację. Reklamy mówią o panoramicznym widoku z wysokości 520 stóp.


Podróż przeszkloną windą na szczyt zabiera chwilę. W wikipedii piszą, że 41 sekund, ale dla mnie było to duużo krócej. Ot, mniej więcej tyle, ile trzeba, by zamknąć rozdziawioną paszczę.
Widok z góry naprawdę robi wrażenie.










Do pełni szczęścia brakowało tylko powtórki po zmroku.

1 komentarz:

basia pisze...

no piknie; a myślałam, że zdanie zakończy się "kuleczki"; ale zdjęcia ładne :-)