poniedziałek, 26 października 2015

Folsom

W końcu wybraliśmy się do starego Folsom, które miło nas zaskoczyło klimatem Dzikiego Zachodu i gorączki złota. Leżące nad American River miasteczko było świadkiem tamtych wydarzeń, czego pamiątkę można znaleźć w centrum, gdzie grupa pasjonatów prowadzi mini muzeum, z kilkoma ciekawymi eksponatami (jedną z najstarszych stodół na zachodzie) i wciąż działającą kuźnią.

Budynki rodem z Dzikiego zachodu.



Stachu przed kuźnią.



A w kuźni ogień w paleniskach i słychać młoty.



No i najważniejsze - można spróbować swoich sił w płukaniu złota.



Przebój sezonu - kilka okruchów i samorodek w woreczku :).



Trochę eksponatów z epoki.



Wnętrze domku mieszkalnego górnika. Kawalerka na kilku metrach kwadratowych.



Ekspozycja zewnętrzna. Ciągnik.



Pralka.



Southern kissed Hanka. Urodzona kowbojka.