poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Spacer wiosenny

No tak już ze względu na miejsce zamieszkania mam, że jak spacer, to najczęściej nad stawek i karmienie ptaków resztkami chleba, których to zawsze znajduję zaskakująco dużo.
Tylko z ptakami różnie bywa. Dzisiaj był głównie łabędź, który bardziej niż jeść, chciał nam pokazać, że to jego teren i jakby która chciała jajka, to on się tym zajmie z obowiązku. Kaczory przyleciały jak się już zbieraliśmy do domu, zajęte ganianiem się po stawie i okolicach. Czajki wcale nie przyleciały, tylko latały w stylu nietoperzy krzycząc po swojemu, coś o jajkach zapewne.




Zdjęć innych ptaków nie mam. Kaczki się spóźniły a czajki nie lubią pozować leszczom bez długiego tele.

Brak komentarzy: