sobota, 1 sierpnia 2009

Urlop

Pierwszy dzień urlopu się kończy.

Z okazji pierwszego dnia sierpnia zaliczyłem dzisiaj prawdziwą wycieczkę rowerową. Trójmiasto ma niebywałe warunki do uprawiania tego sportu. Całkiem sporo jest tu dość dzikich terenów, których jeszcze nie zabudowano i mam nadzieję, że stanie się to nieprędko lub nigdy, o Trójmiejskim Parku Krajobrazowym nie wspominając. Połowa 50 kilometrowej trasy wiodła przez miejsca, w których nigdy nie byłem. Niestety jazda na rowerze nie sprzyja fotografowaniu - gdybym chciał robić zdjęcia w każdym ciekawym miejscu przejechałbym chyba 13km. 

Jeziorko na dawnym poligonie na Morenie.


Kamień w Gołębiewie (gdzieś koło Sopotu).


Tory przy stoczni.


No i trach. Szlag trafił to co napisałem wczoraj, bo jakoś dziwnie mi się zaznaczyło i skasowało, a debilny bloger akurat w tym momencie postanowił zapisać kopię roboczą. Undo oczywiście w przeglądarce nie działa. Badziewie.

Wczoraj byłem obrażony, ale jak widać mi przeszło i napiszę jeszcze raz.


O i to jeszcze było

Brak komentarzy: